Wolna Strefa Jawa - CZ
Baza wiedzy i modyfikacji => Artykuły => Wątek zaczęty przez: mostasz w Sierpnia 26, 2011, 09:34:53
-
artykuł ze świata motocykli 5.1997
(https://http://images37.fotosik.pl/1023/7525ac8cf6d7cce4m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7525ac8cf6d7cce4)
(https://http://images38.fotosik.pl/1050/aaaf081562695168m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=aaaf081562695168)
-
Kilka rad naprawdę niezłych...
Kilka zaś... Ech szkoda gadać <blink>
Z cyklu: "Nie rób tego sam" w domu - przy swoim motocyklu: <hammer>
(https://http://s1.postimage.org/2rfy4x8uc/Loll.jpg) (http://postimage.org/image/2rfy4x8uc/)
Sam nie wiem który z wyciętych tekstów jest najgłupszy i najbardziej zaszkodzi motocyklowi <hmm>
Chyba ten o zamianie miejscami łożyska z simeringiem <scared>
-
To z kwasem słyszałem, podobno potem ciężko cokolwiek zdjąć ze stożka.
A to o zmianie miejsca osadzenia łożyska, tak jest podcięcie na pierścień osadczy, no i olej w skrzynie nie jest pozbawiony opiłków które przyczyniły by się do degradacji łożyska.
-
Nie chodzi o opiłki czy pierścień osadczy.
Tylko o "działanie" takiego układu <scared>
Kto odpowie ten ma <beer>
-
a czy czasem łożysko nie będzie juz za daleko czopu? i nie będzie miało odpowiedniego trzymania?
Podparcie wału nie będzie symetryczne
Poza tym tam i tak jest mało oleju i jest przesłonięte zebatką
-
Dlatego też jedyne artykuły z tej gazety z ktorych moge skorzystać, moim przynajmniej zdaniem to artykułu T. Sałka.
-
Ciekawy jestem, w jaki sposób łożysko miałoby smarowanie, gdyby oddzielić je od skzryni korbowej uszczelniaczem ...
-
Tam chodzilo o zamianę miejscami, wtedy miało by smarowanie olejem ze skrzyni i sprzęgła...(Kwestia tego co pływa a tym oleju i jak wpłynie na łozysko?)
-
Racja racja, mój błąd ten problem byłby w przypadku prawego łożyska, zapomniałem o przekładni :)
-
Podparcie wału nie w tym miejscu? A co się z tym wiąże bardziej wiotki wał?
-
albo mixol do skrzyni i dolewki :PP
-
będzie prawie jak olimaster <lol>
-
ok zwolnijmy z tym <offtopic> /dodam jeszcze tylko ze mozna by dozownik z chinczola dodać :P nawiercić dekiel albo karter od skrzyni i wkręcić łącznik do wężyka, hehehe/
no ładnie pomysły lecą jak małego kazia po dużym piwie :P
-
Z tego całego tekstu jeden pomysł mnie zaciekawił, mianowicie zmiana krzywki na 2 wypustową i założenie jednego przerywacza i cewki z malczana, to by może był dobry patent, jeden przerywacz, a ustawienie to samo na oba gary, więc mniej roboty i praktycznie zerowa rozbieżność między cylindrami.
-
Tigras. No chyba, że Ci się korby przewracają o kilka stopni ;) takie coś tylko do idealnie zrobionego wału ;)
-
No też prawda, przy obmyślaniu tego założyłem że wał będzie dobrze zrobiony ;D
-
A niech mi ktoś pokaże taki idealny wał gdzie korby są co 180 stopni.
-
To wniosek z tego taki, że vapno też nie jest rozwiązaniem idalnym w takim razie.
-
Nie wiem czy kilka stopni przestawiony wal bedzie mial jakis duzy wplyw na prace, jesli przestawienie wzgledem gmp zmieni sie np o 0,1 mm. Mozna ustawic optymalnie i bedzie chodzilo zastanawia mnie jednak predkosc pracy przerywacza. Jesli wyrabia do 6-7 tys obr to przy dwoch krzywkach sprawnosc spadnie do polowy obrotow. Kolejna sprawa to czas ladowania kondensatora? Tez trzeba go bedzie zastapic- modulem.
-
Że się wtręcę jeśli można:) Przerywacz wyrobi, pomyśl jak było np. we dużym fiacie:) Aby zastosować takie rozwiązanie należy sprawdzić swój wał. Czasem różnica w skoku wynosi tylko 0.01mm zależy jak dokładnie jest złożony wał korbowy. Ja tak mam u siebie dlatego piszę. Ale nie ma co się tak przejmować tą dokładnością bo i tak niedokładności będą wynikać od innych czynników, które dla Jawy nie mają zbytniego znaczenia. Jak najbardziej ten pomysł należy zaliczyć do dobrych rad. Ktoś wspomniał również o czasie ładowania kondensatora - niech martwi się raczej o czas ładowania cewki zapłonowej:) z malacza. Ten pomysł aby dobrze działał należy dobrze przemyśleć bo założenie byle jakiej krzywki dwugarbnej z byle jaką przerwą i byle jaką cewką nie da dobrych efektów.
-
O matko, ja tak to czytam i zdaję sobie sprawę, że w sprawie elektryki jestem kompletna noga!!! No klapa po całości. To nie na moją mechaniczną głowę :)
przepraszam za <offtopic>
-
Z tym smarowaniem łozyska a właściwie jego brakiem to pikuś.
Naprawdę nikt nie załapał na 100% dlaczego zamianę miejscami simeringa z łożyskiem uznałem za najgłupszy patent z artykułu?
-
bo od środka nie ma segera <hmm>
-
Z tą zamianą to myślę, że chodziło Ci o to, że wał nie miałby równomiernego podparcia w postaci łożyska i niszczyłby je szybko i dostałby bicia.
-
Wał "siedzi" w lewym karterze tak:
1.Wewnętrzna bieżnia łożyska opiera się na progu czopa
2.Zewnętrzna bieżnia łożyska opiera się na zewnętrznej krawędzi simeringa.
3.Simering opiera się na pierścieniu Segera.
Jak będzie to działało gdy zamienimy miejscami łożysko z simeringiem?
Mniej więcej tak <hammer>
-
Trzeba by dać inny simering i dotoczyć tuleję pomiędzy łożysko a wał.
Łożysk na wale jest 4. Co nam da to że jedno wytrzyma dłużej kiedy reszta się posypie?? Bezsens.
-
To z kwasem słyszałem, podobno potem ciężko cokolwiek zdjąć ze stożka.
A to o zmianie miejsca osadzenia łożyska, tak jest podcięcie na pierścień osadczy, no i olej w skrzynie nie jest pozbawiony opiłków które przyczyniły by się do degradacji łożyska.
Ciekawe bo w CZ 175/477 i MZ Trophy łożyska boczne wału są smarowane olejem ze skrzyni i jakoś to działa i nie sypią się po kilku kilometrach. Skoro w oleju miały by być takie opiłki co niszczą łożyska to łożyska w skrzyni begów trzeba by wymieniać częściej niż łożyska wału a zazwyczaj jest odwrotnie.
-
Czemu nie zrobili tam łożysk zamkniętych ? Z powodu temperatury czy co ? Myślę, że było by to lepsze rozwiązanie. Nieco lepsze sprężanie wstępne, nie zacierały by się i lepsze uszczelnienie by było.
-
Zamkniętych?? A czym by były smarowane??
-
żartujesz sobie ? a czym są smarowane łożyska zamknięte ? mają w środku środek smarujący. czym jest smarowane łożysko piasty ?
-
Ten smar się wypłuka ze środka a nowego nie będzie dużo, a z jaką prędkością i w jakiej temperaturze kręci się takie w piaście?
-
w pewnie niższej niż w bloku silnika, no chyba, że tłoczki nie odbijają. Zobacz ile takie łożysko wytrzymuje na polskich drogach więc pewnie i w Jawie by wytrzymało.
-
odkryte sie zacierają a co dopiero zamknięte, chyba ze było by odkryte od strony sprzęgła, ale marne szanse.
-
Będzie piwo za wytłumaczenie tego zjawiska? :> ;)
-
Będzie piwo za wytłumaczenie tego zjawiska? :> ;)
To ja kupię sobie sam :D i wypije :D a co :P
-
A już nic :P
Smacznego.
a tak powazniej. Patent z zamiana simmera z lozyskiem ma sens.
Tylko jeden mały szkopuł, po co?
Już dwie osoby napisały to wczesniej, 1 łozysko wytrzyma, reszta padnie. :D
Sa jeszcze inne aspekty tego problemu, jak rozkład sił, rozkład sił tnacych i momentów gnacych.
Zmieni się obciazenie czopów, ale w małym zakresie.
Układ powinien latac, jak wał jest dobrze spasowany, tylko ze i tak trzebaby to wszystko rozezbrac aby wymienić to nieszczęsliwe łozysko środkowe. :P
Lubie Warkę Strong. :P
-
Fis napisz coś konkretnego, podobno się znasz na tym.
-
kiedyś na zlocie ci całą kratę przywiozę i możesz mnie trzymać za słowo - wiele z twoich porad przydaje się przy remontowaniu motocykli i nietylko, niedoświadczona osoba przestaje być taka ciemna w niektórych aspektach
-
Żartowałem z tym piwem... :]
Fizyka.
Układ fabryczny:
pierścien wew łozyska siedzi blisko wału.
Siły rozkładają się na:
- siłę tnaca
-moment skrecajacy
-zginanie
Układ zmodyfikowany:
pierścien wew łozyska siedzi dalej od wału.
- moment gnący
-moment skrecajacy
-zginanie
Sila tnąca czyli czyste ścinanie, nie wystepują tu duze odkształcenia układu, a co za tym idzie drgania, siły wynikowe działające na poszczególne częsci i...- to wazne na poszczególne połączenia ukladu.
Moment skręcajacy:
rodzi siły które chcą (jakby to ujac) rozkolibać czop w przeciwcięzarze.
Można to obrazowo porównac do zasady dzwigni- i słynnej juz jej rekamy przez wynalazcę Archimedesa- "Dajcie mi punkt oparcia a poruszę księzyc". Poprostu wystapi tu składowa siły gnącej, skręcajacej i do tego wszystkiego pulsacja- czyli- baaardzo szkodliwe działanie zmęczeniowe na układ.
Zalezności- im cieńszy simmer tym lepiej to chyba jasne.
Trzymajac się zasady- że w przyrodzie zachodzi równowaga, zmiany wystąpią też i w druga strone- tym razem w siłach gnących.
Tu na korzyść układu zmodyfikowanego- wystapi mniejsze ramię działania tej siły, akurat tu, w tej częsci wału. Ale, bo zawsze jest jakies ale... że wartosć sił jest constans, czesć z tych sił powedruje sobie na łozyska srodkowe.
Zalety:
Smarowanie.
Tu nie ma watpliwości, smarowanie łozyska olejem ze skrzyni biegów- igiełka...
Z tym że to 1/4 zalet, bo reszta łozysk nadal smarowana jest mixolem.
Wady:
Moment gnący, może (powtarzam może, ale nie musi, bo to zalezy od wielu czynników, min. od jakosci wykonania wału i jego konstrukcji) wystapić poluzowanie połączenia czop główny- przeciwwaga.
Wieksze obciazenie łozysk srodkowych.
Kumulowanie drgań.
Cóz jeszcze?
Stosowanie łożysk zamknietych typu: 2Z lub 2 RS.
Hm... jakby to wytłumaczyc?
Może zaczne od prostego faktu:
zobaczcie sobie na necie zakresy obrotowe łozysk smarowanych olejem i smarem stałym.
To po pierwsze.
Teraz dalej:
1. Z łozysk 2Z zostanie przez mieszanke paliwowo powietrzna wypłukany smar, ze względu na to iz wystepuje w komorze korbowej pulsacja cisnienia. Z resztą z gumowych RSów też, bo te gumowe uszczeleczki sa takie jakie sa.
2. Żywotność, łozysko nie wytrzyma tez długo, gdyz bedzie pracowało w zmiennych warunkach termicznych o róznicy siegającej ponad 100 st. C jak nie 150, aby nie zaryzykować stwierdzenia- 180, bez wymiany czynnika smarnego.
3. Te łozyska sa wrazliwsze na niewycentrowany wał.
-
i juz tradycyjnie- nie edytuje postów z wiadomych przyczyn...
Porównanie ułozyskowanie wałów w innych motocyklach.
WSK, SHL o ile mnie pamiec nie myli- 4 łożyska kulkowe w rzędzie. Redukcja wiekszosci szkodliwych sił z lekkim dazeniem do przesztywnienia ukladu.
Junak- lozyskowanie jak na te lata barzdzo dobre- na dzisiaj?- wystarczajace.
M-72, Ural - szkoda gadac- kupa.
HD- roczniki 1936-1999- konstrukcja genialna- wytrzymała, sztywna, wielokrotnie remontowalna. Przebiegi graniczne wszystkich szlifów głównego łozyska tocznego rozrzadu okreslam na jakieś 1 800 000 kilometrów.
Wiele godzin spedziłem nad analizą ułozyskowania wału w tych silnikach (sa nietypowe bardzo i nie spotykane w innych konstukcjach) - nie wymysliłem nic.
Podać dowód że nie tylko ja?
Prosze bardzo. Inzynierowie od HD robiąc Twin Cama zblizyli sie do ułozyskowania wału Junaka, aby nie uzyć słowa- skopiowali. <photo>
P.S.
W głosnikach Robert Plant, piekna zimna noc a tu jeszcze....
Hm... zostało pół flaszeczki Holgerowego winka... zatem <cheers>
-
żartujesz sobie ? a czym są smarowane łożyska zamknięte ? mają w środku środek smarujący. czym jest smarowane łożysko piasty ?
Właśnie o to mi chodziło, że przy takich temperaturach i ciśnieniu smar by wypłynął. Obciążenia łożysk kół chyba są mniejsze niż łożysk wału. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Po za tym po co kombinować z jednym łożyskiem. To nie ma sensu. Robić silniki wedle fabryki, lać wahe i olej i na zloty śmigać i długie trasy.
-
Lopez:
"Po za tym po co kombinować z jednym łożyskiem. To nie ma sensu. Robić silniki wedle fabryki, lać wahe i olej i na zloty śmigać i długie trasy."
Dokładnie Lopez- dokładnie!!! <punk>
Sevendic- przeciez podałem 1936-1999. :D
Bez Aeromachi- czy jak tam się to pisze...
EDIT
Sevendic:
Kazda konstrukcja ma jakies tam wady. Cała sztuka aby sobie znaleźć motocykl, który najbardziej odpowiada wymaganiom i oczekiwaniom własciciela.
Ale tu nie forum HD- zatem pass...
No i... Harcka nie kupuje się bo jest świetny... tak nie jest, on nie jest świetny... ja sam nie wiem dlaczego się go kupuje, on ma to...COŚ.
THE END
-
Się nie zgodze z tym Jawsimie... :P
czytam FXSTS - zamykam oczy i widze- Springer Softail
czytam FLHTCUSE- zamykam oczy i widze- Screamin Eagle Ultra Classic Electra Glide
Czytam 634.5-4-219 zamykam oczy i widze- ..... moją pania z matamatyki ze szkoły sredniej. :P
P.S.
chłodzenie wiatrem - rulez <punk>
-
Lopez jeśli jest pełnoletni wygrywa piwo <cheers>
Wał w TS z zamienionymi miejscami łożyskiem i simeringiem bez wymienionej przez Lopeza tulejki prędzej czy później przesunąłby się a przeciwwagi zaczęły trzeć o karter (w skrzyni korbowej).
-
Jak najbardziej pełnoletni. Dwie dychy na karku. A piwko albo pięć chętnie bym wypił z jakimś jawerem.
W sumie nie przesunął by się no bo przecież pod wirnikiem jest tulejka i podkładka które by na to nie pozwoliły.
-
Suma sumarum jednak może się przesunąć bo tulejka itd. opierają się na łożysku a to poprzez próg czopa na wale.
Pierścień segera pod wirnikiem blokuje jedynie ruch wału w kierunku wirnika alternatora w drugą stronę nie.
Widzisz to?
Piwko i tak się należy <cheers>
-
No kumam kumam.
-
A ładna chociaż była ta Matematyca?
Była jak Jawa 350-
.
.
.
koszmarna. <blink>
Typ 634.5-4-219 = typ 411.5 <lol> :>
Zgadza się. <yes>
Jawol- popatrz dalej- środkowe nie trzyma? W sumie nie wiem, tak pytam...
-
... Wał siedzi i w przegrodzie i w prawym lożysku. Jak to go nie trzyma to co ma trzymać?
Wał nie siedzi w przegrodzie tylko w łożyskach.
Łożyska środkowe nie maja żadnych zabezpieczeń przed przesunięciami osiowymi.
I jeżeli wał (znaczy się łożyska) nie jest zabezpieczony pierścieniami segera i odpowiednim zdystansowaniem to prędzej czy później dojdzie do przesunięć osiowych.
Znam klika silników w których "wały latały i latają" w łożyskach lub karterach a wcale nie były do d..py.
Odpowiednie dystanse załatwiły sprawę.
I o dziwo wcale nie słychać niepożądanych dźwięków.
ps. Tolerancja wykonania czopów i łożysk prowadzi niekiedy do "ciekawych" sytuacji:
Jedno łożysko "wchodzi" z trudem nawet na ciepło a drugie "wpada" na czop pod własnym ciężarem.
Rozwiązanie problemu - Z wałem do sklepu - na przymiarkę? <lol>
-
A łozyska wewnętrzne też się przesuwają? Z jednej i drugiej strony przeciwwaga-pomiędzy łożyskami tuleja labiryntu,łożyska ciasno siedzą w przegrodzie...
Mogą się przesuwać na czopie wału...
A właściwie wał może się w nich przesuwać bo/jeśli jest wystarczjaąco dużo luzu i nie jest przed tym zabezpieczony/zdystansowany.
...Chyba nie bardzo ta Twoja teoria...
To nie teoria tylko praktyka... Szkoda że nie mam filmu z "suwania" wałem. Może byś uwierzył?
Pożyjesz zobaczysz.
-
Co to znaczy że coś ciasno siedzi?? Jest tam jakieś oznaczone pasowanie?? Jak tak to jakie?? Jawol dobrze mówi:) W łożyskowaniu wałów istotną sprawą jest osadzanie łożysk. Niektórych "pływające" a niektórych na sztywno. Istnieje wiele wariantów(XiO) i wiele rodzajów łozysk. I całe pozycje w literaturze PKM "Osie i Wały" itp.... Nie jestem specem od Jaw ani od wałów i wału takiego w rekach nie trzymałem ale raczej w jawie środkowe łożyska/sko jest na sztywno a zewnętrzne pływające bo, któreś musi:) tyle minimum podstaw teorii:)
Aha a jak ktoś myśli że pierścień Zimmera zapewnia sztywne osadzenie wału to też się myli.