Wolna Strefa Jawa - CZ
Inne => Szybka interwencja => Wątek zaczęty przez: Tomaszek w Grudnia 27, 2019, 14:21:01
-
Panowie i Panie.
Czym zabezpieczyć zbiornik przed korozją?
Mam zapasowy i go potraktowałem, kretem do rur, kwaskiem z wodą i rdza ładnie zeszła i teraz jakoś to muszę zabezpieczyć. Myślałem o szmacie z olejem, czy to poskutkuje?
-
Chcesz zabezpieczyć zbiornik paliwa przed rdzą wewnątrz czy na zewnątrz ?
-
Fertan a potem Tapox
-
Chodzi o zabezpieczenie wewnątrz. Przy zimowaniu spuszczamy paliwo i to wszystko? Sądziłem, że w tak już odrdzewionym zbiorniku nie trzeba będzie stosować chemii.
-
Wydaje mi się że najlepszym zabezpieczeniem jest właśnie paliwo... Zalac zbiornik pod kurek i tyle, stosuje to we wszystkich moto i póki co jest spokój
-
Wydaje mi się że najlepszym zabezpieczeniem jest właśnie paliwo... Zalac zbiornik pod kurek i tyle, stosuje to we wszystkich moto i póki co jest spokój
Popieram, pod korek na zimę:)
-
No niestety ale to już trochę nie te czasy i zalanie zbiornika pod korek nie wystarcza... Benzyna dzisiaj ma trochę inny skład (bio komponenty, effecty, srecty) i zbiorniki są niestety bardziej podatne na korozję wewnątrz. Jak chcesz zrobić sam to tak jak kolega wyżej napisał fertan i tapox albo też są gotowe zestawy na allegro do zabezpieczania zbiorników...
Polecam zabieg wykonać jak najszybciej po odrdzewieniu.
-
Ja mam zabezpieczony wewnątrz zbiornik od Czesi, specyfikiem z tej firmy:
http://motors-creator.blogspot.com/p/farba-do-wnetrz-zbiornika-paliwa.html (http://motors-creator.blogspot.com/p/farba-do-wnetrz-zbiornika-paliwa.html)
paliwa do środka jeszcze nie lałem, więc więcej się nie wypowiem :)
-
(https://http://www.jawacz.pl/index.php?action=dlattach;topic=14154.0;attach=75141;image)
Bardzo polecam zestaw marki Fertan . Jest drogi ale skutecznie chroni przed dalszym rdzewieniem zbiornika . Cały proces zabezpieczania zbiornika przeprowadza się w trzech etapach. Wszystko wymaga dokładności i czasu . Ja swój zbiornik zabezpieczałem w listopadzie ubiegłego roku . Dopiero wiosną zamontowałem do motocykla i zalałem paliwem . Powłoka lakiernicza nie złuszcza się , paliwo nie barwi się na kolor zastosowanego lakieru . Odrdzewiacz , konwerter rdzy , dwuskładnikowy lakier , przewiewne i ogrzewane lokum to gwarantuje pożądany efekt .
-
ech, jak poruszałem temat paliwa i oleju rok czy dwa lata temu to każdy wiedział lepiej i twierdził co innego ;D No ale nie ważne
Tomaszek - u mnie malowanie proszkiem pozbawiło mnie zarówno rdzy jak
i 5 lat później nic się nie zmieniło, a wilgoci i wiecznego postoju u mnie ten motocykl ma aż za dużo. Okazuje się, że mając wlew o szerokości mniej więcej 90 mm spokojnie można dojść we wszystkie zakamarki. Może warto to rozważyć jeśli za niedługo planujesz malować cały motocykl?
-
Bison, czy wcześniej zbiornik był normalnie używany czy jakoś go czyściłeś z rdzy np. kwasek + woda?
Dragon, rozumiem, że malowanie proszkowe od środka ale czy zbiornik był czyszczony, piaskowany?
-
Zbiornik został w całości wypiaskowany, bo kupiłem go jako używany, potem pojechał do lakierni Żetona a następnie odebrany już po lakierowaniu, z zabezpieczonym środkiem. Ja się w kwaski cytrynowe nie bawiłem, nie wiem czy Paweł czyścił jeszcze środek zbiornika po piaskowaniu.
-
Zbiornik był cały w rdzy. Oddałem do malowania, gdzie najpierw wypiaskowali cały zbiornik, zarówno wewnętrzną jak i zewnętrzną część, a potem machneli zwykłym podkładem(do malowania proszkiem). Jak masz zamiar za niedługo go malować to o wiele prościej i szybciej...
KWasek+woda to do czajnika, nawet nie ruszy porządnej rdzy. Prędzej elektroliza, fosol....
-
Robiłem kiedyś Rometa 50T-1, rama i część osprzętu była lakierowana proszkowo, zbiornik i błotniki na mokro, mimo zastosowania lakierów tej samej firmy i o identycznym kodzie, odcień był wyraźnie inny. Finalnie nie wyglądało to dobrze, uważam że powinno się stosować jeden typ lakieru na cały pojazd, jak proszek to w całości, jak na mokro to też w całości.
No chyba że inne kolory, to Ok, przykładowo rama czarna w proszku a reszta blaszek na mokro w innym kolorku. A na rdzę wewnątrz zbiornika to faktycznie fosol + garść gwoździ, bańka 5 litrowa fosolu, koszt koło 50 zł.
-
Właśnie tak pomalowałem swoją Jawę:) Zbiornik,błotnik, schowki wypiaskowane, pomalowane podkładem pod proszek. Zadupek machnięty zwykłym podkładem Na to farba na mokro+lakier. Ogólnie mocno się trzyma. Brak różnic w kolorze.
-
Ciekawe tylko ile policzą za taki jeden element.
-
Jak nie zamierzasz to nie ma sensu, bo w piecu są takie temperatury, że ci naklejki popłyną razem z lakierem. W takim wypadku piaskowanie wnętrza+dobry podkład powinno zdać egzamin. Jak nie chcesz się w to bawić specyfik Hutmena też zda egzamin.
-
Rozumiem, że ty wypiaskowałeś wnętrze i zewnętrzna stronę zbiornika. Podkładem w proszku dałeś z zewnętrznej strony a środek też podkładem? W malarnia proszkowej będą to wiedzieć czy jest to twój sposób?
-
Wewnętrzna i zewnętrza strona zbiornika byłą wypiaskowana i pomalowana tym samym podkładem. W malarni powiesz, że tak samo piaskujemy wnętrzne i zewnętrzną stronę baku, a wnętrze pokrywamy tylko podkładem. Jak nie skopią powinno się trzymać.
5 lat temu z wszystkie metalowe elementy policzyli za piaskowanie i malowanie proszkowo 750 zł. Trochę tego bylo, cały Escort kombi załadowany
-
Rozumiem, że ty wypiaskowałeś wnętrze i zewnętrzna stronę zbiornika. Podkładem w proszku dałeś z zewnętrznej strony a środek też podkładem? W malarnia proszkowej będą to wiedzieć czy jest to twój sposób?
Masz pod ręką Żetona. Uderz do niego a na pewno podpowie Ci jak zrobić żeby było ok. Nie kombinuj z proszkami jak nie chcesz ruszać z zewnątrz lakieru...