Hej. No cóż, sam jestem laikiem jeśli chodzi o elektrykę – prąd rozumiem tylko w szklance

ale spróbuję wytłumaczyć, to co sam wiem jak laik laikowi. Generalnie opinia z jaką się spotkałem i spotykam jest taka, że najsłabszym elementem elektryki jawy jest właśnie regulator. Fabrycznie montowane były nieelektroniczne czyli… sam nie wiem: elektryczne? – no w każdym razie oparte na technologii zbliżonej konstrukcyjnie do ruskich telewizorów marki Rubin

– na pewno wiesz jak to wyglądało: metalowa puszka pod prawą pokrywą – teoretycznie nierozbieralna (wg fabryki) praktycznie po rozwierceniu jednego nitu otwiera swoje wnętrze. Teoretycznie również była nienaprawialna, ale Polak potrafi Widziałem już kilka fabrycznych regulatorów dość spektakularnie koñczących swój żywot przez przepalenie, stopienie aż po samozapłon. Czytałem porady jak naprawiać takie ustrojstwo. Ze względu na to, że jak już napisałem ja nie mam o tym pojęcia – zatrudniłem Kumpla do próby reanimacji regulatora. (On sam reanimował regulator przy użyciu części z telewizora (jakies takie okrągłe, duże na dwóch stopkach – najważniejszy element) – nie wiem w każdym razie nie udało się, albo inaczej: udało się na kilkadziesiąt sekund

) Z moim też się nie udało… z resztą to i tak rekreacyjnie było robione bo i tak wolałem kupić nowy. I tu dochodzimy do meritum (rozpisuję się bo w pracy siedzę i… za to mi płacą;) ) Dwa typy na dzieñ dobry możemy rozróżnić: stare – nieelektroniczne (uścisk dłoni dla tego, kto przypomni mi jak to się nazywa) i nowsze technologicznie – elektroniczne. (Analogia do przerywacza migaczy – gdzieś na stronie Demonos opisał różnice) Więc naturalną sprawą jest to, że bardziej zaawansowane są mniej wadliwe i lepiej działające (przynajmniej w teorii, ale w tym akurat wypadku rzeczywiście tak jest) No i to by teoretycznie załatwiało sprawę: prosty wybór: elektronik i spokój, ale… jak ze wszystkim: są rzeczy lepsze i gorsze. Tak więc na rynku znajdziemy co najmniej kilka elektronicznych regulatorów pasujących do Jawy, tylko na dobrą sprawę diabli wiedzą który z nich jest tym najlepiej wykonanym, bo to, że niektóre mogą mieć wady fabryczne, albo są zrobione w oparciu o tañsze i gorsze części to norma – przecież na czymś trzeba oszczędzić aby cena była konkurencyjna. (prosty przykład: oryginalny regulator: koszt:ok50zł, zamiennik (podróbka): ok.:30zł) różne zamienniki: różne ceny. Owszem problem byłby z głowy gdyby istniała gwarancja, że najdroższy jest najlepszy, ale takiej gwarancji nie ma i nie będzie. Dlatego właśnie napisałem tego posta. Ja akurat nabyłem taki, a nie inny regulator i ciekawy byłem opini ludzi, którzy coś takiego już zamontowali i używali. Bo jeśli ktoś by mi napisał, że założył, a po miesiącu musiał kupować nowy – wtedy wiadomo by było, że mogą być problemy i trzeba myśleć o zakupie innego regulatora(Lubię wiedzieć co kupuję i co montuję

, a Zjawa zasługuje na najlepsze części

Echh... no cóż mam nadzieję, że zrozumiałeś o co mi chodzi:) - lepiej wytłumaczyć nie potrafię: jesli temat Cię interesuje szeżej to musisz już spytać kogoś, kto z elektryką jest "za pan brat".
Pozdrawiam serdecznie!