Jaki książkowy opis!! Książkowy byłby wtedy gdybym zaczął pisać, że aby powstały oscylacje w układzie to wyznacznik trójmianu kwadratowego musi być mniejszy od zera bo wtedy powstają dwa bieguny zespolone sprzężone.
Opisałem problem z zachowaniem fachowej terminologii, starając się maksymalnie uprościć wiele kwestii. Gustwa - jeżeli podajesz się za elektronika to powinieneś takie podstawy znać, a nie pisać że moje tłumaczenie jest do du.... bo zahacza o analizę stanów nieustalonych. Teorii nie przeskoczysz, jeśli wykonujesz jakikolwiek zawód to musisz mieć podstawy teoretyczne ku temu.
Postaram się opisać problem jeszce raz (proszę nie zarzucajcie mi że się powtarzam, ale chciałbym wyjaśnić sprawę do koñca).
Wysokie napięcie powstaje po stronie wtórnej wtedy gdy szybko przerwany zostanie przepływ prądu w uzwojeniu pierwotnym cewki wysokiego napięcia. Czym szybciej zanika prąd w uzwojeniu pierwotnym tym wyższe napięcie po stronie wtórnej. Cewka ma jednak tendencję do podtrzymywania prądu, zatem gdy przerywacz rozewrze obwód pierwotny to cewka zaczyna indukować napięcie na jego stykach - pojawia się iskrzenie. Czym iskrzenie większe tym mniejsze jest napięcie po stronie wtórnej cewki (na świecy). Zatem należy jakoś to wyeliminować. Dlatego stosuje się kondensator, który powoduje że po stronie pierwotnej napięcie prawie natychmist zanika - nazywa się to obwód z tłumieniem krytycznym (po drodze jest jeszcze obwód w którym powstają tłumione oscylacje - obwód z tłumieniem mniejszym niż krytyczne i dwoma biegunami sprzężonymi, o których pisałem na wstępie, ale to już czysta teoria). Jeśli kondensator jest walnięty to ¼le wytłumia indukowane napięcie i sprawność wytwarzania wysokiego napięcia spada. Jest widoczne coraz bardziej ze wzrostem obrotów silnika, gdyż zwiększa się częstotliwość otwierania przerywacza, a tym samym meleje czas jaki mamy na wytłumienie iskrzenia na stykach, zatem tłumienie to powinno być maksymalnie skuteczne.
W zapłonach elektronicznych zamiast przerywacza stosuje się tranzystor pracujący jako klucz (zamyka/otwiera obwód), zawsze stosuje się jednak diody zabezpieczające (mogą być już w strukturze tranzystora), które powodują zwieranie powstającego po otwarciu klucza napięcia samoindukcji - w przeciwnym razie uszkodzeniu uległby tranzystor.
Co do iskrzenia na przerywaczu. Będzie ono zawsze występowało (często jest niezauważalene, ale z czasem się nasila), nawet przy 100% sprawnych kondensatorach. Spowodowane jest np. przez zanieczyszczenia na stykach, powstające miejscowe wypalenia, drobinki oleju itd, a to są tylko przyczyny "mechaniczne" bo mogą dość do tego jeszcze jekieś zaburzenia natury elektrycznej - to są naprawdę skomplikowane problemy.
Mam nadzieję że teraz nie będzie już żadnych wątpliwości co do działania zapłonu i roli kondensatora. Jeśli coś będzie niejasne piszcie - postram się to wyjaśnić.