Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Traktorzysta]

Witam Was. To jest mój piewrszy post, więc w pierszym rzędzie chciałbym podziękować, że powstało takie coś, jak forum o Jawie. Motocykl ten ma tak specyficzny charakter, że sama wiedza teoretyczna nie wystarcza, i trzeba pytać innych o poradę (nie zawsze jest to łatwe), więc taka strona na pewno będzie wielu pomocna. Dzisiaj poruszę usterkę, która towarzyszy mojej Jawie od samego początku jej zakupu. Otóz chodzi (jak w temacie) o nieszczelność na przegrodzie labiryntowej. Nie mam dużego rozeznania w tego typu elementach, ale na mój gust moja przegroda bardzo lu¼no pasuje w karterach. Nie wiem, może ktoś w tym silniku nie założył kołka ustalającego i przegroda się wybiła, może łozyska były w środku wału były wybite i uszkodziły przegrodę. W każdym razie podczas składania karterów złapałem ją na silikon (wysmarowałem dokładnie, zeby usunać te niedopasowania. Kupiłem też nową "kostkę" (tą która przychodzi pod cylindry) - ją także uszczelniłem silikonem. I Jawa paliła, nie powiem całkiem ładnie przez miesiąc. Potem z silnika zaczęły się dobywać stuki, takie same jak przed remontem - świadczące o tym, że kostka zaczyna uderzać o dolną powierzchnię cylindrów. Oczywiście wszystko się na nowo rozszczelniło, Jawa teraz pali, ale dopiero po zalaniu cylindrów i odpaleniu na pych Silnik nie trzyma już niskich obrotów, a na wysokie wkręca się z dużym opóznieniem (towarzyszy temu niejednostajne "pyrkanie").
Zmuszony jestem zatem po raz kolejny rozebrać silnik i usunąć awarię. Ale chciałbym się Was poradzić.  Zatem, jak składacie kartery, w jaki sposób uszczelniacie skrzynię korbową i przegrodę labiryntową razem z "kostką". I czy w Waszych jawach też ta przegroda tak lu¼no pasuje w karterach. Dzięki wielkie za wszelkie informacje.
P.s. Sorki za przydługawy post, ale chciałem dokładnie wyjaśnić mój problem, bo założę się, ze tego typu usterka jest jedną z czestszych w Jawie (albo ja mam takiego pecha:) )
Marcin Gil

[STÓWA]

Obawiam się że to o czym piszesz nie nazywa się przegrodą labiryntową tylko nosi nazwę czoła wału.Przegroda labiryntowa w silniku Jawy znajduje się na czopie głównym pomiędzy dwoma łożyskami.Jak rozbierzesz ponownie silnik to sprawdz czy miejsca styku czoła wału z karterem (prawym i lewym ) nie są wybite przez to właśnie nieszczęsne czoło.Jeżeli nie ma żadnych dołków i wygnieceñ to wymieñ czoło na nowe i przy składaniu powierzchnie styku karterów i czoła przesmaruj lekko silikonem(zaznaczam lekko!!).Zamontuj wał w lewym karterze potem poskładaj skrzynię ,zamontuj kostkę(też ja możesz posmarować) i dopiero teraz przyłóż prawy karter.Dobrze by było żebyś oddał wał do centrowania,może byc tak że żle wycentrowany wał ma bicia na czopie głównym i nawet jak zamontujesz nowe czoło to w krótkim czasie wał je zniszczy.Jeżeli są jakieś dołki i ślady wygniecenia to ja na twoim miejscu rozglądnoł bym się za innymi karterami.Czoło wału musi w karterach "siedzieć " bez luzów.Wracając do "uszczelniacza labiryntowego",to w twoim silniku jest on sprawny.Sam napisałeś że po zmontowaniu silnika przez jakiś czas wszystko było ok.Gdyby były problemy z "uszczelniaczem labiryntowym" to silnik niechciałby palić od początku.

[Demonos]

I jak będziesz kupować nowe, to zainwestuj w faktycznie nowe. Te nowe są teraz robione pełne, więc jest lepsze usczelnienie.
Dodam jeszcze jedno - 99% silikonów nie jest odporna na benzynę. Nic więc dziwnego, że po pewnym czasie od uszczelnienia silikonem wszystko wracało do normy. Benzyna powoduje, że silikon przestaje się wogóle trzymać powierzchni i po prostu zostaje wypłukany/wydmuchany.

[Sikor]

Dodam jeszcze jedno - 99% silikonów nie jest odporna na benzynę. Nic więc dziwnego, że po pewnym czasie od uszczelnienia silikonem wszystko wracało do normy. Benzyna powoduje, że silikon przestaje się wogóle trzymać powierzchni i po prostu zostaje wypłukany/wydmuchany.

Mówisz tylko o zwykłych sylikonach np. sanitarnych czy o wysokotemperaturowym też ?? jeśli tak to czym w takim razie uszczelniać Hermetikiem ??

[Demonos]

O wysoko temperaturowych też. Zrób sobie ekperyment - posmaruj takim silikonem jakąś część metalową, pozostaw aż solidnie wyschnie. Sprawd¼ jak trzyma. Następnie polej benzyną i zostaw na kilka minut i zobacz co się będzie działo.

[hans24]

witam
wiec  jak uszcelnic skrzynie korbową uszcelka z tekturki nasączoną olejem??czy na hermetikol,moze ktoś zna jakies inne środki, smarowidla??

[STÓWA]

Najlepszym uszczelnieniem jest dokładne oczyszczenie przylegających do siebie powierzchni i idealne ich przyleganie do siebie.Ja mimo wszystko stosuję silikon .Moim zdaniem w miejscach gdzie silikon jest ściśnięty przez dwie przylegające do siebie powierzchnie nie ma możliwosci żeby go rozpuścic.Jeżeli tak by było to silnik rozszczelnił by się po jakims czasie .Ten kto rozbierał kiedyś silnik Jawy wie że część paliwa gromadzi sie w wolnych przestrzeniach czoła wału i ma bezpośredni kontakt z silikonem pomiędzy karterami.A jednak nic z tamtąd nie wycieka na zewnątrz silnika.   No chyba że kartery są zmasakrowane przez śrubokrety ,przecinaki itp.

[Demonos]

Zasadniczo to zgadzam się, że najlepszy będzie mimo wszystko silikon wysokotemperaturowy.
Przy poprzednim składaniu silnika spróbowałem zastosować hermetyk. Porażka!! Po pierwsze niezbyt wygodnie to się nakłada, po drugie - po pewnym czasie jawa zaczęła mi przeciekać - z dołu i z góry - olej ze skrzyni ciekł dołem a i pod ga¼nikiem miałem cały czas mokro - i nie była to benzyna. Okazało się że to właśnie olej - i nie, nie wywalało go odpowietrzeniem.
Teraz, jak rozłożyłem silnik to po hermetyku nie było prawie śladu. A nałożyłem go tyle, że nieco się go wycisnęło spomiędzy karterów, a praktycznie ślad po nim nie został :/
Więc mimo wszystko silikon pozostaje najlepszy

[Johnny]

Hermetyki można spotkać w dwóch wersjach:
- czerwonej (podobnej do płynnego szkła) chyba już obecnie nie produkowanej  i to moim zdaniem był najlepszy hermetyk- znam silniki, w których nawet po 15, 20 latach nic nie ciekło !!)
- brązowej- to g...... jest produkowane obecnie
Generalnie hermetyk po wyschnięciu staje się bardzo kruchy i zaczyna pękać (najbardzije chyba ten brązowy) i stąd powstają nieszczelności.
Co do silikonów się nie wypowiadam bo traktuję je jak zło konieczne  są dobre i tyle chociaż nie najlepsze. No i powinno się je nakładać cienką warstwą a nie tak, że wyłażą spomiędzy karterów 
Najbardziej polecam uszczelki klingielitowe (nazwa handlowa gambit) składa się to na zwykły smar, ale trzeba mieć proste i nie pokaleczone obudowy!!! Na takowych uszczelkach posłakadany mam silnik w wuesce i nie ma najmniejszego problemu ze szczelnością. Za to zdejmowanie dekla od strony sprzęgłą to prawdziwa przyjemność lekkie puknięcie gumowym młotkiem i dekiel schodzi, nie trzeba usuwać starego uszczelnienia tylko lekko posmarować smarem i skręcamy spowrotem 
Wadą tego typu uszczelnienia jest tendencja do "pocenia się" uszczelki.
Zamiast uszczelek z gambitu można też składać na uszczelkach papierowych posmarowanych smarem, ale tendencje do pocenia sie uszczelnienia są większe  ale jest szczelne !!!
Obecnie silnik kartery w Jawie (przez środek gdzie producent nie stosuje uszczelek) mam poskładane na takim wynalazku Loctaila. Nie znam nazwy handlowej tego produktu ani dokładnego składu, ale wygląda jak połączenie czerwonego hermetyku z silikonem i jest koszmarnie drogie. Gorąco polecał mi to zaprzyja¼niony mechanik, mówiąc że jest dużo lepsze od wszystkich wyżej wymienionych uszczelnieñ. Jak na razie nic nie cieknie i nic się nie poci  Natomisat dekiel sprzęgła w jawciu poskładany jest na uszczelce z gambitu   
Wszystkie powyżej wymienione metody uszczelnieñ są dobre,ale należy spełnić jedną, podstawową zasadę- uszczelniane powierzchnie muszą przylegać idealnie  w przeciwnym wypadku pozostaje albo docieranie powierzchni albo silikon 

[AndrewS]

widze ze byla tu mowa o czole wału
dzis przy pomocy mojego sciagacza wypchnalem wal z lewego karteru, musialem nieco przerobic otwory w swoim sciagaczu tzn. poszerzyc na boki i rozwiercic tak zeby weszla sruba nr. osiem czyli na klucz 13 ,

kiedys pytalem sie jak rozpoznac zuzyte lozyska , teraz kurde mam przyklad jak takie wygladaja  |:E
lozysko lewe walu ma luzy takie ze da sie obracac pierscieniem w srodku przy zablokowancyh bierzniach, po rozkreceniu czola walu jest jeszcze gorzej lozyska sie tam znajdujace koszmarnie halasuja i maja chyba jeszcze wieksze luzy  |:E

tak wiec wal idze do regeneracji czyli ze w najgorszym wypadku 250 zl do tylu (pytalem u p. Ruszczyka w Mragowie email)

czytalem kiedys na PRM ze troche spadla jakosc uslug w mragowie jakie sa wasze doswiadczenia w tym temacie ??

czolo mam to nie pelne w sumie ciasno wchodzilo w kartery i nie wiem czy je wymieniac, jest brudne w srodku, te kanaly ma niezle zafajdane
   

[Johnny]

Co do jakości w Mrągowie się nei wypowiem bo nie wiem:)
Jak robiłem przez wakacje silnik to pełna regeneracja wału kosztowała mnie 200 zł (przy czym łóżyska na środek dostarczyłem- porządne SKFy).
Na razie zrobiłem na tym wale ponad 1500 km i jest OK.
A regenerację robił jakiś stary mechanik współpracujący od wielu lat z zaprzyja¼nionym ze mną mechanikiem- oczywiście cała sprawa poszła "pod stołem" dlatego tak tanio
Bo w zakładzie w Rybniku wymiana łóżysk na środku kosztuje 170 zł !!!

[STÓWA]

A ja mam mechanika który robi dla mnie wały za 60 zł.  <thumbup> Rozkłada ,wymienia co trzeba ,składa i wyważa.Oczywiście trzeba części zamienne dostarczyć swoje.Co do regeneracji wału to polecam od razu wymiane korbowodów na nowe.Regeneracja łożyskowania jest półśrodkiem  .W nowych korbowodach wszystko jest ze sobą spasowane według fabrycznych oznaczeñ.Tzn np.korbowód czerwony-igiełka 1,996-sworzeñ niebieski.Mało kto wie że są dwa rozmiary igiełek <eek>

[KOREK]

Witam.
chciałbym powrócić do tematu, gdyż mój kumpel, ma prawdopodobnie taki problem teraz w swojej Jawie. Tyle że cały czas nie pali mu na wolnych obrotach jeden gar (prawy), ale załapuje dopiero powyżej 3000 obr. a czasem wyżej. No a poza tym, pracy silnika toważyszy przera¼liwe stukanie, nie do zlokalizowania - ogólnie z wnetrza silnika.
Ja podejrzewam że to właśnie przegroda... Kolega przyznał mi się że jak składał to kostka miała duży luz, a czoło też ale mniejszy, więc złozył to na silikon... i stuki wystąpiły dopiero po kilkunastu kilometrach od złożenia silnika - więc wszystko wskazuje na te luzy kostki i czoła.
biorąc pod uwage że są szlify zrobione. Aha no i łożyska środkowe wału nie są idealne. Z zapłonem wszystko ok (VAPE), iskry są, ga¼nik też ok. Ogólnie wszystko było już sprawdzane. I nadal nie chodzi cały czas na ten jeden prawy cylinder. Moje pytanie brzmi: Czy to możliwy objaw nieszczelności w skrzyni korbowej (tzn. czoła wału) Czy może coś innego ? I dlaczego tylko jeden gar ??
może gdzieś na forum już było to powiedziane ale dnia by mi nie starczyło na czytanie... Więc pytam w sumie w imieniu kolegi bo nie ma przejściowo neta. Aha i Jawusia pali o dziwo od kopa, tylko benzyny dobrze musi dostać. Prosze o konkretną odpowied¼, czy to wina tego czoła, czy może coś innego, dalej będę wiedział co robić...
Z góry dzięki.

Pozdrawiam.

[carlos]

poszukaj o przegrodzie i czole wału 

a na marginesie to ma przedmuchy na czole wału między komorami korbowymi co powoduje "przepłukiwanie" mieszanki z jednej do drugiej  :> i dopuki nie uzyska odpowiednio dużej ilości mieszanki w komorze to jednocześnie  podaje zbyt małą ilość do cylindra a żeby powyższe spełnić musi mieć te 3000 obr/min co przy dobrym silniku wynosi 1000 - 1500 obr/min

chyba jasno opisane 

pozd

[KOREK]

Rozumiem. Dzięki, upewniłem się w swoich przypuszczeniach.

pzdr.

[all] Cieknie ze skrzyni korbowej

Zaczęty przez Kosa86 Mechanika

Przedmuchy w skrzyni korbowej

Zaczęty przez cypis.z Mechanika

Olej w skrzyni korbowej ?

Zaczęty przez jawol RIP Mechanika

Cisnienie w skrzyni korbowej (638)

Zaczęty przez Yabaman Szybka interwencja

Jawa 50 - olej ze skrzyni w komorze korbowej

Zaczęty przez marcin6356 Mechanika