Witam Drogich użytkowników!
To mój pierwszy post na forum, z tej racji witam wszystkich.
Mam nie lada problem z nowo nabytą CZ 175/487. Zmagam się z kwestią elektryki już dobre kilkanaście dni.
Motor ma problemy z odpaleniem, iskra jest, świeca często mokra, zapłon książkowo ustawiony 2.9mm przed GMP po zdjęciu głowicy i pomiary suwmiarką.
Przed moimi kombinacjami z ustawianiem książkowym, zapłon był ustawiony przez fabrykę wcześniej, niż 2.9mm
Po ustawieniu fabrycznego stanu motor i tak ma problemy z odpaleniem. Przy przelaniu gaźnika, zagada dosłownie na 2 sek, przy odkręceniu manetki na full nie chce się wkręcić i utrzymać obrotów i gaśnie, później można kopać i kopać i nic. Często zdarza mu się strzelić z tłumika, dziś aż wyskoczyła prawie tylna część tłumika.
Zauważyłem, że sprawdzając miernikiem połączenie styku 15 cewki WN występuje na niej zwarcie do masy. Niezależnie czy platynki są zwarte czy też nie. Szukałem zwarcia wszędzie po instalacji, zauważyłem, że występuje być może na stacyjce, gdyż styk 15 jest połączony wraz ze stykiem 56, a ten zaś z żarówką, która to jest zmasowana i tak koło się zamyka. Dziwna przypadłość, bo z tego co również zdarzyło mi się kilkakrotnie podczas pomiarów, czasem zwarcie występowało tylko po zamknięciu styków platynek. W moim drugim sprzęcie, ogarze 200 pierwsza przypadłość nie występuje w ogóle... Sam już nie wiem gdzie szukać przyczyny tego stanu. Pobór prądu przy załączonym zapłonie wynosi 2A, nie wiem czy to odpowiednia wartość, czy nie ma gdzieś upływu. Mógłby ktoś z Was sprawdzić tę wartość, żebym mógł się upewnić? Jak wspomniałem iskra na świecy występuje, występuje przy zwarciu styków platynek. Ale nie podoba mi się to zwarcie uzwojeń cewki WN z masą cały czas... Chyba że to normalna przypadłość tego sprzętu?
Dodam, że gdy motor już odpali jest wszystko w porządku, trzyma wolne obroty, wkręca się na nie, jeździ. Problem występuje tylko gdy włączę światłą mijania, wtedy moto chodzi z 5 sek i gaśnie. Akumulator żelowy 6V 7,2 Ah, przy ołowianym 13 Ah ten sam efekt, on niestety już nie jest pierwszej młodości i wydaje mi się, że nie trzyma pojemności. Jeszcze inną dziwną przypadłością, może być kwestia tego, że gdy pomiary napięcia ładowania wykonywałem, przed wszelką regulacja miernik z bazaru działał normalnie, teraz gdy nim próbuję wykonać pomiar na wyświetlaczu pojawiają się wartości z kosmosu, nawet gdy krokodylki nie są podpięte, tak jakby pole magnetyczne z prądnicy wpływało na odczyt, czy brak wzbudzenia może być tego przyczyną? Aczkolwiek miernik lepszej jakości nie ma tego efektu, ładowanie na poziomie 6.4 na dość wolnych obrotach przy włączonym świetle pozycyjnym, dochodzi do 7.5 przy wyższych obrotach.
Gaźnik: Iglica na 2 zacięciu od góry, śruba mieszanki wykręcona o jeden obrót
Dodatkowo dziwi mnie, że sprzęt na wysokich obrotach ma tendencję do szybkiego przerywania, tak jakby następowała "odcinka", ale z tego co mi wiadomo w 2T coś takiego nie ma miejsca. Czy źle wyregulowany zapłon może być przyczyną?
Już nie mam siły do tego motoru. Proszę o jakieś wskazówki.