Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Kronobel]

Witam Bracia Jawerzy.Chciałem się Was poradzić w sprawie niepkojącego mnie d¼więku dochodzącego z trzewi mej Ukochanej Jawy.Mianowicie metaliczny podobny go czajnikowego gwizd.Poczatkowo myślałem ze to nieszczelna uszczelna pod głowicą.Wymianilem na nową.Nadal to samo.Nawet teoria co do tego że sytuacja zaczyna się po rozgrzaniu silnika jest tu nieskuteczna.Już po niecałej minucie pracy silnika zaczyna się ów dziwny gwizd.Słychać wyra¼nie ze dochodzi z lewej części silnika.Jakby ze sprzęgła albo z cylindra.Czyżby docierany tłok z cylindrem mógl wydawać taki odgłos?Tłoki mam oryginalne czeskie-Hartowane.Nie jest to też napęd obrotomierza jak myślałem.Walcie co wam przyjdzie na myśl bo ja sam już nie wiem.Może sprzęgło??

[fizyk0]

Silnik był rozbierany? składałeś na ciepło? Nie przegrzałeś łożyska?
Nie zrozumiałem jednej rzeczy co niby jest hartowane?
Gwiżdze całkiem zimy np. pierwsze odpalenie po nocy? Gwizd jest proporcjonalny do obrotów?
Mimo wszystko obstawiam na któreś łożysko (najprędzej na wale ma najwyższe obroty ,na wałku głównym pracuje w oleju, no i zostaje tuleja na koszu sprzęgła-wymieniałeś ją? może za ciasna?)
Układ tłok-cylinder wydaje mi się tu mało prawdopodobny, ale nigdy nie należy wykluczać.Szlifowałeś cylindry? Może zdejmij cylinder obejrzyj czy nie ma jakis śladów zacierania ,rys itd i zmierz luz tłok-cylinder.
Na włączonym biegu i wciśnietym sprzęgle też gwiżdze?

[Kronobel]

Silnik przeszedł gruntowny remont.Wał jest po regeneracji, wszystkie łożyska nowe.Cylindry po szlifie a tłoki hartowane.Sorki za byka.Ale fakt nagrzewałem kartery montując nowe łożyska.Może się przegrzały....czym takie przegrzanie grozi??Gwizd jest raz glośniejszy a raz cichszy.Sam nie wiem czy zależny od obrotów.Muszę sprawdzić.A i tuleja może też wariować bo mialem dwie i moglem włożyć inną.Same cylindry są w środku ładne i gładziutkie, już sprawdzilem.

Powiedz mi Bracie Fizyk jaką musiałbym osiągnąć temperaturę żeby przegżać łożysko??Musioałbym się chyba straszliwie postarać.Ja grzałem karter niecałą minutę, więc raczej to zjawisko wykluczam.

[Kronobel]

Jest jeszcze jedna sprawa, mianowicie to łożysko ma taką plastikową oslonkę z zewnętrznej strony ( taki plastikopodobny materiał, jakby osłonka lożyskowych kulek) i podczas montowania łożysk pod wpływem temperatury ta osłonka się leciutko zdeformwała.Może to to?Pierwsze piski pojawily się po ok 200 pierwszych po remoncie zrobionych kilometrach.A jak sam oring?Może piszczeć?jeśli ktoś wie to jak wygląda sprawa z przegrzanym łożyskiem. i czym to grozi??

[von_Majzel]

Masz oslonke na lozysku walu , czy tak ? Ja zawsze zdejmuje te oslonki (ja kupilem lozyska z oslonkami metalowymi i je tez wydlubalem , to sa lozyska RS bodajze) utrudnia to smarowanie . chociaz jak jest od zewnetrznej (od strony simeringu jesli dobrze rozumiem) to chyba nie problem ...
Sprawdz czy lewy karter sie nie grzeje nadmiernie , np po krotkim czasie pracy (kilka minut) , wtedy to by wskazywalo na to lozysko ...
Lozyska w skrzyni rowniez lubia "wyć" , u mnie zwlaszcza na 3ce , ale tam jest tyle oleju ze nie podejzewalbym zatarcia =]

[Tomek]

Te osłonki powinny być zdjęte z obu stron. Wycięcia w karterach, którymi spływa olejo-benzyna do smarowania łożysk są tak zrobione, że łożysko smarowane jest z dwóch stron. Może łożysko jest niedostatecznie smarowane i zaczęło piszczeć... Lepiej wydłub simeringi i zdejmij te osłonki.
Oczywiście przyczyna może być inna, ale warto to sprawdzić.

[Kronobel]

To nie jest taka osłonka jak myślicie.To nie ten bajerek który się wydłubuje z jednej lub dwóch stron łożyska tylko coś jakby element trzymający/osłaniający kulki w kształcie korony.On ich nie osłania przed smarowaniem tylko jakby je trzyma.Miejsca po bokach jest sporo żeby olej mógł przepływać z jednej jak z drugiej stronki.

[von_Majzel]

A , jak to jest koszyczek to nie bedzie jego wina . Gadalem z mechanikiem co robi motory i mowil ze plastykowe sa lepsze , jak sie zuzyje i wypadnie (po wieeeelu kkm) to nie zrobi rzezni w silniku , jakby to zrobil metalowy ... ale to nie bedzie piszczec raczej ...

[Mały146]

hmm a czy posmarowałeś czopy wału i simeringi przed złozeniem silnika jesli nie to przyczyna moze byc własnie tu... ja tez tak kiedys miałem złozyłem silnik i nie posmarowałem simeringów i po jakims czasie zaczeło nawet piszeczec jak kopałem w starter w celu rozruchu tego potwora 

[Kronobel]

Czyli myślisz że simer może piszczeć??
Widzisz kolega Von Mayzel twierdzi że cały simer jest smarowany olejem z każdej strony.Też uważam że jest jakaś część simera rozgraniczająca uszczelniane części silnika i ta właśnie część pracuje na sucho i stąd może wydobywać się ów pisk....
toś jeszcze ma swoją teorię??¦ciągnąć simera, posmarować trochę czop i założyć nowego to lepsze niż rozpoławiać silnik i zmieniać łożysko.

[Kronobel]

W galerii umieściłem rysunek z pytankiem.Jeśli ktoś coś wie na ten temat proszę o odpowied¼.

[von_Majzel]

Te czesci zaznaczone na czerwono nie sa w ruchu (nie powinny byc) , tam jest (ciasny) styk gumy simerringu z karterami i zawleczka , ale zimer sie w karterach nie kreci i tam nie powinien piszczec . Zimer z lewej strony walu ma z jednej strony olej ze skrzyni biegow a z drugiej strony (mniej) olej(u) z mieszanki i tez nie powinien piszczec . Za to lubia piszczec zimerringi od strony aternatora/pradnicy bo one z jednej strony maja powietrze a z drujej (malo) olej(u) z paliwa i moga sie troche zacierac/przycierac i je TRZEBA posmarowac olejem przy montazu . Ale jak wyszlo Ci to piszczenie dopiero po 200 km to nie sadze zeby to byla wina nie nasmarowanego zimerringu , bo on by juz piszczal po 5 minutach pracy ...

Jest jeszcze jedna mozliwosc , jakby Ci spadła sprezynka z zimerringu i wkrecila sie w lozysko . Wtedy lozysko tez by sie grzalo od tarcia .

[Kronobel]

Sorki, o inną część simera mi chodziło.Już poprawiłem rysunek.

[Kronobel]

No nic.W takim razie jutro rozbieranko.Kupiłem łożysko i zapasowego simera.
Mam kolegę w sklepie więc jakby wszystko było ok to mogę części oddać.Obadam i zdam raport.
Muszę mieć Jawę zrobionę na śmiganko po górach!!Nic mnie nie powstrzyma 
Silnik na pół to jednak ostateczność.Póki co pokukam co siedzi za lewą pokrywą.

[Kronobel]

Simer wymieniony i cisza.¯adnych pisków.Oczywiście przesmarowałem co trzeba jak Brat zalecał

[bakczysaraj]

Temat uważam za wyczerpany:)

zamykam

Pisk w prawej kapie

Zaczęty przez tasior0407 Szybka interwencja