Coś tam się pojeździło i pozwoliłem sobie dać do "odciny". Celem sprawdzenia czy wszystko gra z gaźnikiem i zapłonem oczywiście. Po takiej próbie, zaczął strzelać i stracił moc, świece po wykręceniu okopcone, mieszanka 1:35 olej Makita do kos spalinowych i pił. Poziom paliwa był trochę za wysoki, obniżyłem. Trzeba jeszcze zapłon skontrolować. Rozebrałem też ten wydech (duells), bo lało się z niego jak ze świni. Patrząc jak to jest zrobione to tam silnik nie ma czym oddychać, więc dodałem po 2 dziurki na stronę tych wkładów i się zobaczy. Różnicy w głośności nie zauważyłem