Wolna Strefa Jawa - CZ

  • Marca 15, 2025, 06:44:49
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Autor Wątek: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.  (Przeczytany 17072 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

bichu51

  • Gość
Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« dnia: Października 10, 2009, 14:40:55 »

Witam jestem tu nowy właśnie robię sobię przerwę w remoncie mojej Jawy. W przyszłym roku zamierzam gdzieś wyjechac gdzieś moją Jawą. Może Hiszpania może Maroko. Może starzy podróżnicy na tych motocylkach udzielą mi jakiś rad?????? Pozdrawiam...
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2009, 23:25:29 wysłana przez m4riush »
Zapisane

Mofeix

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 881
Odp: Wyazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #1 dnia: Października 10, 2009, 14:44:53 »

Objedz Polskę i zobacz czy cie nie zawiedzie. Osobiście ba bym się na takim motocyklu jechać.
Zapisane
    Status GG
Jawa 350 634 12V 1983r -Była
Vectra A GT 1994-Była
Kawasaki GPZ 500 1990r-Była
E30 Touring 325- Jest!

jawol RIP

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2078
  • Jawa 350/638-5 CZ 175/450
Odp: Wyazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #2 dnia: Października 10, 2009, 15:36:51 »

Na początek polecam dokładne, bardzo dokładne przestudiowanie tego "małego" działu:
http://www.demonos.vipserv.org/forum/smf/index.php/board,6.0.html
Zapisane

marcin_go

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #3 dnia: Października 10, 2009, 18:37:56 »

Trasa ze Zgorzelca do Gibraltaru to prawie 3000 kilometrów w jedna strone.
Najkrotsza opcja z viamichelin.pl
Zgadzam sie z mofeix'em ze na Jawie taka droga nie ma sensu, chyba ze wezmie sie
ze soba do wora kupe szczescia narzedzi i czesci

ja robilem dziennie 100 200 czy nawet 400 km i tylko mieszanke trzeba bylo dobra robic,
motor szedl rownitko bez awarii. ale nie jest to regula
Zapisane

jawol RIP

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2078
  • Jawa 350/638-5 CZ 175/450
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #4 dnia: Października 10, 2009, 20:12:12 »


Zgadzam sie z mofeix'em ze na Jawie taka droga nie ma sensu, chyba ze wezmie sie
ze soba do wora kupe szczescia narzedzi i czesci
Co Ty pieprzysz kolego  <scared>
Na Jawie taka droga nie ma sensu???
To dlaczego sporo Jawerów z forum podróżuje sobie po Europie i dalej.
Awaria w trasie to na 99% nie wina Jawy tylko jej kierowcy.
A i ten jeden procent to też pośrednio wina motocyklisty.
Zapisane

marcin_go

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #5 dnia: Października 10, 2009, 20:38:29 »

podtrzymuje moje zdanie  /czyt. potrzeba odrobine /tyciuko/ szczescia  ok?

wine za awarie motocykla ponosi również czlowiek
ale nie rubcie z Jawy Africa Twina

na dalszy wyjazd trzeba sie wyposazyc w kilka zapasowych rzeczy
i tu pytanie do kolegi. bichu'a czy zna sie na mechanice
bo na aso nie ma co liczyc.

I nasze Jawy nie sa juz pierwszej mlodosci, za to je kochamy

Dziekuje za uwage
Zapisane

SZAJBUS_SzeF

  • młody nie głupi
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 552
  • Jawy, Cezety i Cafe Racery - To lubię! :)
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #6 dnia: Października 10, 2009, 21:12:46 »

Kolego Marcinie czy ty przypadkiem nie należysz do typu ludzi którzy wychodzą z założenia że "Jawa się psuje"? Jaki pan taki kram/Jak dbasz tak masz. Logiczne że na taką podróż trzeba wyposażyć się w niezbędniki typu świece, przerywacze, kondensatory, dętki czy linki ale jak sprzęt jest zadbany tym bardziej po solidnym remoncie to nie ma trasy której knedel nie przejedzie. Zresztą co jakiś czas uświadamia nam to kolega Naczelny. ;)
Zapisane

Lukass102

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #7 dnia: Października 10, 2009, 21:27:26 »

ale nie rubcie z Jawy Africa Twina
Hehe, może niech Xargo się wypowie o niezawodności afryki <thumbup>
Wybacz mój drogi, ale jeszcze nie mogę się powstrzymać od napadów śmiechu, gdy sobie przypomnę o zatartej afryce, albo chociażby o panewce :D
Zapisane

bichu51

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #8 dnia: Października 11, 2009, 06:43:17 »

Tak znam się na mechanice. Ogólnie to Jawa jest teraz w trakcie małego remontu. Nowe łożyska na wale i skrzyni biegów. Nowe uszczelki simmeringi. Myślę że jak zabiorę ze sobą te części na wyprawę które mi się zepsują to na_pewno dojade i wrócę do domu....    <lol> Myślę że jak pojadę w taką długą wyprawę na Jawie to może choc troszeczkę sławy w internecie zdobędę heh :D

Jak chcesz zdobyć trochę sławy w internecie, to proponowałbym zacząć od ortografii  :P.
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2009, 23:34:51 wysłana przez m4riush »
Zapisane

Jawsim

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #9 dnia: Października 11, 2009, 10:48:34 »

Tak znam się na mechanice. Ogólnie to Jawa jest teraz w rtakcie małego remontu. Nowe łożyska na wale i skrzyni biegów. Nowe uszczelki zimeringi. Myślę że jak zabiorę ze sobą te części na wyprawę które mi się zepsują to napewno dojade i wrócę do domu....    <lol> Myślę że jak pojadę w taką długą wyprawę na Jawie to może choc troszeczkę sławy w internecie zdobędę heh :D

Aleś sobie ambitny cel wybrał  <lookaround>. Zasadniczo nie zje¼dziłem Europy, bo nie miałem tyle czasu i gotówki. Poza tym nie kręci mnie nasz kontynent. Myślę o Kanadzie. Nie wiem dokładnie jaka tam jest odległośc ( wyłączając odcinki pokonane na promie ) Jeśli to coś da w tym sezonie od marca przy bardzo intensywnej eksploatacji Jawy 350 typ 638 natłukłem wraz z ojcem ponad 20 000 km. Bezawaryjnie. Owszem były psikusy typu żarówka,awaria przerywacza kierunków czy przytkany kranik-ale nigdy nie było tak,żeby nie dało się dojechać do domu. I to bez jakichś czarów. To wszystko zależy od dwóch czynników. Szczęście ma wielkie znaczenie. Jeden wsiądzie na Jawe pojedzie i wróci. Innemu nowe KTM Adventure rozleci się po paru km ( przykład Rafała T. w nowym KTM z przebiegiem około 1200 km pękł wałek-wada materiału-wymieniona bez dyskusji na gwarancji,ale zapał do podróży zanikł ).
Drugi czynnik to kasa. Nie oszukujmy się- to nie podróż za jeden uśmiech. Dlatego jedni jadą a inni nie. Ale tu również liczy się szczęście bo co Ci po złotej Visie jak stracisz napęd na pustkowiu  ;]
Zapisane

_Wujek samo Zło_

  • Mistrz Zła...
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1345
  • przekażcie mu że Belzebubik się o niego pytał....
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #10 dnia: Października 11, 2009, 13:31:28 »

Co za podejście? Co za mentalność ludzka? "Bo ma się zepsuć"....

Ludzie gdyby wszyscy tak podchodzili do sprawy to Kolumb by nigdy nie dopłynął do Ameryki - bo może się masz złamać w czasie burzy. Człowiek nigdy by nie wzbił się w powietrze - bo może się jakieś skrzydło urwać albo śmigło odpadnie...

Kolega boi się ze mną jechać w Bieszczady swoim samochodem i podziwia mnie ( <lol> ) że ja swoim _Skumulowanym Zielonym Złem_ (w skrócie groszek :P ) jeżdżę w trasy po 1500km tak po prostu z marszu...
A co to za trasa? A co ma mi się popsuć żebym nie był w stanie wrócić? przecież to nie prom kosmiczny, że jak coś się zrąbie to nie da rady tego na poczekaniu naprawić albo chociaż się spale w atmosferze. Bez przesady ludziska, nawet mercedesy z fabryki wyjeżdżają wadliwe i nowiutkie pojazdy też potrafią się dość skutecznie popsuć. Jednak przewaga starego pojazdu nad nowoczesnym naszpikowanym elektroniką i innymi osiągnięciami techniki jest taka, że tego starego można przy odrobinie wiedzy, umiejętności i najprostszych narzędzi przywrócić do stanu używalności i kontynuować podróz dalej -chociazby do jakiegoś ośrodka cywilizacji.....

Mnie zawsze zadziwiał Naczelny- Forumowy Mr. Cicha Woda...
Na forum cisza, cisza a pó¼niej w gazetach artykuły. Mariusz też ma uznanie w moich patrzałkach z tym że On motocykle doprowadzał do stanu perfekcyjnego.

... a tak poza tym to co to za przyjemność (wg mnie) kupić sobie motocykl za XX 000 i jechać nim z punktu A do punktu B? Może jestem dziwny, ale dla mnie to podwójna radość właśnie stare pojazdy- każdy przejechany kilometr to kolejny sukces a każda kolejna usterka to taka walka ze złym losem i jego przeciwnościami. Poruszanie się starymi pojazdami to taka swego rodzaju symbioza: "Zaopiekuj się mną a ja Cię bezpiecznie dowiozę do celu- tylko musimy się razem dogadać i dobrze poznać" 

Kupić sobie motocykl może każdy kto ma trochę grosza w kieszeni...
...poruszać się Starym Pojazdem nie może byle leszcz którego po prostu na to stać...         
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2009, 13:33:08 wysłana przez Pawel »
Zapisane
"Szukajcie, a znajdziecie. Proście, a będzie wam dane - Kiedyś prosiłem Boga o rower, po latach zrozumiałem, że Bóg nie działa w ten sposób. Ukradłem rower i prosiłem Boga o przebaczenie" ;)

bichu51

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #11 dnia: Października 11, 2009, 16:28:57 »

Zgadzam się z tobą. Dla mnie jazda na wslczesnym motocyklu nie daje tyle radosci co jazda na starej Jawie. :] Motocykl ktory sam wlasnymi rekami skladalem od podstaw.
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2009, 23:22:32 wysłana przez m4riush »
Zapisane

Jawsim

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #12 dnia: Października 11, 2009, 17:00:42 »

Eee wiecie co-tak sobie myślę,że w zasadzie mniej bałbym sie jechać Rudą ( takie imię ma 638/634 bo Hybryda jakoś mało sympatycznie brzmi ) . W moim rozumowaniu motocykl niezawodny to taki,który nawet w przypadku jakiejś usterki pozwala się szybko i łatwo naprawić. Nowoczesne motocykle usypiają naszą czujność. Mało kto wozi choćby komplet narzędzi fabrycznych,ze o żarówce nie wspomnę. Kiedyś śmiali się ze mnie kumple,że wożę jakieś klucze w plecaku. Tyle,że musiałem ich nieraz pożyczac,żeby niezawodna japonia dojechała do celu.
Mniej bałbym się pojechać jawą niż czymś innym. Ufam jej. Spędziliśmy razem niejeden wieczór. Albo noc. Znam każdy kawałek tego motocykla. Nie ma w nim elementu ,którego nie miałbym w swoich łapach. Wiem dokąd prowadzi każdy przewód. Ktoś jak kupi np Afrykę- czy rozkręca ją w mak? Nie sadzę- podstawowe wymiany,paliwo i jedziemy... a potem ... bywa różnie. W takiej podróży motocykl jest naszym przyjacielem-zależymy od niego. Jeśli już mam od kogoś zależeć ( lub czegoś ) to niech będzie mi to znane na wskroś. Ten motór wie,że mu ufam. Jak gdzieś jadę to nie zastanawiam się czy dojadę- motór to czuje. Ubieram się,odpalam,wsiadam-ruszam i docieram na miejsce. Proste prawda? Niezupełnie. To swojego rodzaju magia. Specyficzna wię¼ między maszyną a człowiekiem. Można nieczule zainwestowac grruba kasę w motocykl,wymienić o odnowić wszystko,ale jesli nie ma w tym emocji i zaufania- może wyjść dupsko. Ale czasem wystarczy tylko dbać. Szanować jednoślad by ten,mimo pewnych niedociągnięc dzielnie wiózł nam dupę.
Zapisane

von_Majzel

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #13 dnia: Października 11, 2009, 17:21:06 »

Nasz drogi Jawsim napisał 110% tego co mysle o tym temacie  <cheers>
Zapisane

jawol RIP

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2078
  • Jawa 350/638-5 CZ 175/450
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #14 dnia: Października 11, 2009, 18:25:45 »

To że trzeba znać swój motocykl to się z tym zgodzę  <yes>
Ale to że wiedza ta jest potrzebna aby naprawiać moto w trasie jakos mnie nie przekonuje  <blink>
Motocykl ma być przygotowany "objeżdżony" i w trasę.

Swojego czasu jawol podróżował kilka razy na południe Europy uzbrojony jedynie w komplet narzędzi, zapasowe żarówki, kondensator, klej i łatki oraz zapinkę łancucha.
Bez kufrów. bajeranckich sakw i innych GPeSów
Pojechał, objechał, wrócił bez żadnych "rewelacji i senszcji" bo Jawa to dobry "rumak"

O i kilka fotek z tamtych lat się odnalazło:
Prepraszam za jakość fotek ale w tych czasach aparaty miały 1,3 megapikseli  :D

Krzywa Wieża w Pizie... ale kto dostrzeże Jawę wśród skuterów?



I takie stromizny Jawie nie straszne:



Jawa na alpejskiej przełęczy:



A Milki się pasą i dają alpejskie mleko :) :



Trafić bezdeszczową pogodę w Alpach ... to jk piątkę w Lotka trafić:



Taki sobie Gasthof na alpejskiej przełęczy i Jawa? na parkingu?!!



Jeden na lawecie drugi na podnośniku a jawol i Jawa się z nich śmieją...




Autostrady na południu fajne ale płatne i korki przed bramkami   <furious>






« Ostatnia zmiana: Października 11, 2009, 18:29:34 wysłana przez jawol »
Zapisane

Lukass102

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #15 dnia: Października 11, 2009, 19:34:57 »

Wszystko ok, ale czy nie zagalopowałeś się Jawsimie z tą magią? <blink>
Zapisane

Jawsim

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #16 dnia: Października 11, 2009, 19:41:19 »

Wszystko ok, ale czy nie zagalopowałeś się Jawsimie z tą magią? <blink>

Nie rozumiesz....
Zapisane

_Wujek samo Zło_

  • Mistrz Zła...
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1345
  • przekażcie mu że Belzebubik się o niego pytał....
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #17 dnia: Października 11, 2009, 19:51:28 »

Lukass jak nie rozumiesz to nie zrozumiesz chociażby tłumaczył Ci to najlepszy erudyta -albo to czujesz albo nie. Może z czasem i Ciebie dopadnie, a może będzie Ci to zawsze zupełnie obce.

Tak czy inaczej jest dobrze.
Przecież nie wszyscy muszą mieć niebieskie oczy...   
Zapisane
"Szukajcie, a znajdziecie. Proście, a będzie wam dane - Kiedyś prosiłem Boga o rower, po latach zrozumiałem, że Bóg nie działa w ten sposób. Ukradłem rower i prosiłem Boga o przebaczenie" ;)

NaczelnyFilozof

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1270
  • Cezet 350 '83 NCC-1701-D USS Enterprise
    • www.e75.prv.pl
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #18 dnia: Października 11, 2009, 20:19:15 »

Co za podejście? Co za mentalność ludzka? "Bo ma się zepsuć"....


A co to za trasa? A co ma mi się popsuć żebym nie był w stanie wrócić? przecież to nie prom kosmiczny, że jak coś się zrąbie to nie da rady tego na poczekaniu naprawić albo chociaż się spale w atmosferze.
Kupić sobie motocykl może każdy kto ma trochę grosza w kieszeni...
...poruszać się Starym Pojazdem nie może byle leszcz którego po prostu na to stać...         


 :>

Zawsze się coś psuje . Zawsze.

I dla tych awarii na koñcu świata warto jechać.

Warto modlić sie do Boga na koñcu świata aby motocykl zagadał po 15sty kopnięach. Zagada... To jesteś Panem ¦wiata...    <beer>

Zapisane
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]

bichu51

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #19 dnia: Października 11, 2009, 20:31:08 »

Oooo Witam gorąco odezwał się naczelnyfilozof <worship>...   Wiesz naczelny po przeczytaniu twoich wypraw na CZ 350 postanowilem też sam to przezyc. Mozna powiedziec, ze twoje wyprawy sa dla mnie inspiracja do tego wyjazdu. :D A ty jeszce wyjezdzasz na swojej CZ???????????? Moze organizujecie jakis zlot to bardzo chetnie przyjade?????????
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2009, 23:20:54 wysłana przez m4riush »
Zapisane

jknick

  • Młodszy Jawer
  • **
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 83
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #20 dnia: Października 11, 2009, 21:40:33 »

O widze ze Radzyñ Podl. odwiedzileś. To raptem 18km ode mnie. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałem :]
Zapisane

greg

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #21 dnia: Października 11, 2009, 21:47:28 »

Moim zdaniem różnice w tych poglądach wynikają z żywotności silnika Jawy. Nie oszukujmy się, że silniki Jawy/CZ wytrzymują powiedzmy połowę przebiegu japoñców z ich lat. Powiedzmy przychodzi czas na kupno pierwszego motocykla no i większość ludzi chciała by coś jeżdżącego za grosze i kupują Jawę. Cena kilkaset złoty bo od dziadka ze wsi ale przejechane ma min. ze 25kkm. Taki przebieg to praktycznie już można powiedzieć ostatki jego żywota i zaczynają się problemy. Wiadomo wtedy już zaczynają padać teksty, że Jawa to awaryjny motocykl i się psuje. Czy można mieć pretensje do takiej osoby? Moim zdaniem tak, bo nikt porządnego motocykla nie sprzeda za 500zł mimo że to Jawa. To czego nie włoży się przy kupnie, włoży się przy remoncie o czym sam się już raz przekonałem. Druga sprawa jeśli ktoś za bardzo się nie zna na mechanice to też nie ma się co pakować w kupno knedla.
Ja swoją CZ będę bał się wyruszyć w dalszą trasę dopóki nie rozbiorę silnika i wszystko będzie zrobione na 100%. Niby jest wszystko ok póki co, ale nie mam takiego zaufania bo nie wiem co w środku siedzi.
Niektórzy piszą, że dzięki tym awariom warto je¼dzić. Zależy o jakich awariach mówimy bo jak w nocy w deszczu na zadupiu ma mi szlag trafić coś poważnego w silniku to już nie będzie przyjemnie. Bo na tyle nie jestem obeznany w mechanice by sobie z tym poradzić.
Reasumując trzeba mierzyć siły na zamiary. Jeśli składa się silnik od podstaw i wiesz, że wszystko jest jak należy to nie ma się co bać poważniejszych usterek.
Zapisane

Jawsim

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #22 dnia: Października 11, 2009, 21:55:16 »

Z jednym się nie zgodzę- z tym przebiegiem- na to tez reguły nie ma. Pomimo około 21 tyś od kapitalki Ruda sprawia wrażenie,jakby dopiero co się dotarła.
Zapisane

bichu51

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #23 dnia: Października 11, 2009, 22:26:30 »

Eeeeeee tam ja się nie boję usterek i przebiegu <lol> Wezme wszystko co trzeba na drogę, aby naprawic maszyne. Chce tylko wyruszyc, poczuc podmuch wiatru podczas jazdy, nabijac km, i zobaczyć troche swiata. :D
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2009, 23:19:49 wysłana przez m4riush »
Zapisane

Sammael

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #24 dnia: Października 12, 2009, 01:13:43 »

Pożyjemy... Zobaczymy... kolego bichu51.
W każdym razie powodzenia.
Zapisane
 


Podobne Tematy

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
0 Odpowiedzi
7671 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Sierpnia 05, 2012, 16:42:50
wysłana przez holger RIP
14 Odpowiedzi
7158 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Stycznia 25, 2015, 15:36:32
wysłana przez Kempin
3 Odpowiedzi
3616 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Maja 05, 2015, 14:41:00
wysłana przez elkinio
5 Odpowiedzi
2649 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Sierpnia 15, 2019, 22:17:39
wysłana przez Człowieklasu
2 Odpowiedzi
2060 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Września 18, 2020, 17:16:44
wysłana przez Warmiak